Wokółbajkalska Kolej Żelazna
Zdecydowanie najpiękniejszym fragmentem Kolei Transsyberyjskiej jest kilkudziesięciokilometrowy odcinek ze Sludianki do Portu Bajkał. Ten obecnie ślepy odcinek najczęściej pokonywany jest widokowym pociągiem turystycznym. Zapraszam na przejażdżkę wzdłuż brzegów „Morza Syberii”!
Historia ślepego toru
Według pierwotnych planów budowniczych Kolei Transsyberyjskiej odcinek wokół Bajkału miał w ogóle nie powstać. Początkowo zakładano bowiem dojazd pociągiem od zachodu na jeden brzeg jeziora, a następnie transport składu specjalnymi promami po Bajkale (lub zimą po lodzie) na wschodni brzeg skąd już regularną drogą żelazną miano kontynuować podróż wgłąb Azji.
Jak w wielu innych momentach budowy, tak i tutaj plany zweryfikowała rzeczywistość. Po pierwsze planiści nie uwzględnili występujących na Bajkale sztormów, które potrafią na długo uniemożliwić żeglugę. Po drugie zaś, nie wzięto pod uwagę okresów przejściowych tzn. przełomu listopada i grudnia gdy Bajkał zamarza oraz kwietnia i maja gdy lód ustępuje. Jezioro nie jest wówczas ani nadające się do tradycyjnej żeglugi, ani też do tego, by pokonać je po lodzie.
Wybudowano zatem „obejście” Bajkału od jego południowej strony. Pierwotnie jechano z Irkucka wzdłuż linii rzeki Angary (czerwona kreska na poniższej mapie) do wioski Bajkał, a później kilkaset kilometrów brzegiem jeziora przez Sludiankę (kolor fioletowy) i dalej w stronę Ułan-Ude (w momencie budowy: Wierchnieudyńsk). Taka trasa funkcjonowała aż do lat 50. ubiegłego stulecia.
Wówczas na rzece Angarze postanowiono wznieść zaporę wodną i elektrownie. Wody tej jedynej wypływającej z Bajkału rzeki zostały spiętrzone i zatopiły odcinek kolei między Irkuckiem a wioską Bajkał. Konieczne stało się wybudowanie nowego toru skracającego trasę bezpośrednio z Irkucka do Sludianki.
Odcinek Sludianka-Bajkał stał się zatem ślepym odgałęzieniem magistrali, a jego fizyczna egzystencja stanęła pod znakiem zapytania. Proponowano zastąpienie drogi żelaznej drogą asfaltową. Szczęśliwie, w latach 80. doceniono piękno tej trasy oraz zachowane tam godne podziwu rozwiązania inżynieryjne przełomu XIX i XX wieku. Kolej „wokółbajkalską” wpisano do rejestru zabytków i dziś jest ona przede wszystkim wielką atrakcją turystyczną okolic Bajkału.
Przejazd wokół Bajkału
Aby najlepiej poznać uroki Wokółbajkalskiej Kolei Żelaznej (KBŻD, ros. Кругобайкальская железная дорога – КБЖД) możemy wybrać się na przejażdżkę specjalnym pociągiem turystycznym kursującym z Irkucka przez Sludiankę do Portu Bajkał. Interesujący nas najbardziej odcinek Sludianka-Bajkał liczy 89 kilometrów. Pokonanie go zajmie osiem godzin. Wynika to w mniejszej części ze stanu torowiska, a bardziej ze świadomego zaplanowania dużej ilości długich postojów – tak, by pasażerowie mogli podziwiać „krugobajkałkę” nie tylko z okna pociągu, ale mieli czas również na własny rekonesans w okolicy poszczególnych postojów.
Ruszamy z bodaj najpiękniejszego dworca całej Kolei Transsyberyjskiej i prawdopodobnie jedynego dworca na świecie zbudowanego w całości z białego marmuru. Tak cudowny obiekt powstał w niewielkiej Sludiance w 1905 roku:
Niedaleko za Sludianką nasz pociąg zbliża się do linii brzegowej Bajkału. Cały nasz przejazd będzie przebiegał według regularnego schematu – przejazd kilka-kilkanaście kilometrów i dłuższy postój na przystanku w przysiółku.
Jak już wspomniałem, Wokółbajkalska Droga Żelazna była uważana za cud inżynierii i budownictwa przełomu XIX i XX wieku. Na 89-kilometrowej trasie powstałej w bardzo trudnym terenie (co widzimy choćby na powyższej fotografii) zbudowano 38 tuneli o łącznej długości 9063 metrów! Jak łatwo policzyć, 1/9 trasy przejeżdżamy właśnie w tunelach spośród których najdłuższy liczy 777 metrów.
Liczne są także tzw. galerie przeciwlawinowe, a w setkach liczy się mosty i wiadukty na trasie.
Postojów w trakcie przejazdu pociągiem specjalnym jest kilka. Najczęściej pasażerom pozwala się opuścić pojazd na kilkadziesiąt minut. Jest to okazja do wysłuchania interesujących opowieści przewodnika, zrobienia zdjęć czy kupna miejscowych specjałów z licznych stoisk prowadzonych przez miejscowych.
Wreszcie – dla wielu osób przejazd „krugobajkałką” to pierwsza okazja do spotkania z najgłębszym jeziorem świata. Na postoju można więc zejść bezpośrednio do wody, przyjrzeć się jej niesamowitej czystości, a nawet w Bajkale się zanurzyć.
Po 8 godzinach docieramy do stacji końcowej w wiosce Bajkał. Wita nas interesujący pokaz ludowego tańca i pieśni w wykonaniu artystów w strojach Buriatów – rdzennych mieszkańców okolic Bajkału.
Pociągiem turystycznym czy „Motanią”?
Specjalny pociąg turystyczny w sezonie letnim kursuje kilka razy w tygodniu na tzw. klasycznych i lustrzanych trasach. Piszę „kilka razy w tygodniu”, bo oferta przewozowa często się zmienia – zarówno porównując rok do roku jak i w trakcie sezonu. W sierpniu 2019 roku odbywały się trzy przejazdy tygodniowo po każdej z tras, a jeden dzień (piątek) był dniem wolnym od wycieczek.
Trasa „klasyczna” to przejazd pociągiem z Irkucka przez Sludiankę do Portu Bajkał, następnie przeprawienie się przez Angarę do Listwianki i powrót do Irkucka autobusem. Wariant „lustrzany” to najpierw transfer autobusem z Irkucka do Listwianki, później prom do Portu Bajkał i tam dopiero wejście do pociągu turystycznego. Z krajoznawczego punktu widzenia nie robi to żadnej różnicy, cena również jest taka sama.
Jedyną kwestią jest dopasowanie danego wariantu do całości naszej podróży Koleją Transsyberyjską. Jeśli chcemy zostać nad Bajkałem i nie wracać do Irkucka musimy zdecydować się na wariant „klasyczny”, który umożliwi nam pozostanie w Listwiance. Podobnie mamy możliwość wrócić znad Bajkału do Irkucka jadąc trasą „lustrzaną”.
Bilety na taką jednodniową wycieczkę koleją wokółbajkalską nie zaliczają się do najtańszych, ale równocześnie jest to jedna z tych atrakcji w które bez wahania „inwestujemy” nasze pieniądze. Razem z dopłatą do miejsc „od strony Bajkału” musimy się liczyć z kosztem nawet 5 000 rubli za osobę (czyli ok. 250-300 zł, w cenie nie tylko pociąg, ale i transport autobusem, prom i usługi przewodnika po KBŻD). Całość jest zorganizowaną wycieczką, w związku z tym bilety kupujemy u organizatora albo agenta. Ja korzystałem z pośrednictwa firmy Baikal Express.
Teoretycznie istnieje również możliwość o wiele tańszego przejazdu pociągiem nieturystycznym. 5 razy w tygodniu trasą wokółbajkalską kursuje bowiem regularny pociąg rosyjskich kolei, który popularnie nazywa się „Motania” (Мотаня). Cena przejazdu to tylko 157 rubli (mniej niż 10 złotych)! Pociąg również zatrzymuje w nadbajkalskich przysiółkach pełniąc funkcję zaopatrzeniowe dla mieszkańców. Stąd jego czas przejazdu (ok. 5-6 godzin) niewiele odbiega od przejazdu pociągu turystycznego.
Trasa i widoki za oknem oczywiście pozostają takie same. Dlaczego zatem skłaniam się ku wielokrotnie droższemu komercyjnemu pociągowi turystycznemu? Przede wszystkim ze względu na rozkład jazdy „Motanii”.
Ze Sludianki odchodzi on o 13:49, by do Portu Bajkał dotrzeć na 18:43. Teoretycznie ostatni prom z Portu Bajkał do Listwianki odpływa o 20:15, ale musimy liczyć na szczęście, ponieważ biletów wcześniej zarezerwować się nie da, a prom ma ograniczoną pojemność – tylko 20 osób! Jeśli na prom dostać się nie uda, musimy liczyć na o wiele droższe usługi miejscowych posiadających własne łódki.
Natomiast z powrotem pociąg z Bajkału do Sludianki odjeżdża o 3 nad ranem (sic!). A zatem z widokowego punktu widzenia kompletnie nie spełnia swojej funkcji. Poza tym trzeba pamiętać, że w regularnym pociągu Sludianka-Bajkał nie mamy gwarancji zajęcia miejsca od strony jeziora, a bez tego podróż znacząco traci na atrakcyjności.
Oczywiście prom oraz dojazd z Irkucka do Sludianki oraz powrót busem na trasie Listwianka-Irkuck nie są darmowe. Stąd do ceny „Motanii” należy dołożyć zgodnie z wymienioną wyżej kolejnością 206, 71 i 150 rubli co łącznie daje nam ok. 600 rubli (35 złotych).
Dla lubiących i mogących sobie pozwolić na ryzyko np. utraty przesiadki czy niezałapania się na prom zdecydowanie lepszą opcją może być „Motania”. Wszystkim pozostałym, mimo wysokiej ceny, polecam wygodny pociąg specjalny!
Serdecznie dziękuję za przeczytanie artykułu. Polecam również inne wpisy o Jeziorze Bajkał i Kolei Transsyberyjskiej!