metro moskwa logo
Historia,  Moskwa,  Rosja,  Transport publiczny

Moskiewskie metro – historia, stan obecny i plany rozwoju

Jak wiele zjawisk w Rosji również system kolei podziemnej Moskwy zasługuje na miano „naj”. Jedno z najbardziej rozbudowanych, najpiękniejszych, cieszących się największą popularnością, ale też najbardziej tajemniczych. Zapraszam na przejażdżkę wagonami moskiewskiego metra. W pierwszym wpisie zapraszam na krótką i interesującą historię metra, parę słów o jego obecnym kształcie i ciekawe informacje o planach jego rozwoju.

Jednego „naj” przypisać moskiewskiemu metru nie można. Nie jest jednym z najstarszych na świecie. Gdy w XIX wieku koleją podziemną cieszyły się Londyn, Budapeszt czy Paryż również i w kilkumilionowej już wówczas Moskwie zaczęto rozmawiać o budowie metra. Piętrzyły się, niestety, liczne problemy z brakiem funduszy na czele. Nie sprzyjała sytuacja międzynarodowa Imperium Romanowów zdruzgotanego w wojnie z Japonią, a także postawa hierarchów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Sceptycznie nastawieni do pomysłu budowy pod ziemią utrzymywali, że „nie godzi się by człowiek schodził do piekieł”. W czasach wojny domowej i komunizmu wojennego o tak ambitnej inwestycji jak metro nie mogło być mowy.

Pomysł usprawnienia ruchu w Moskwie powraca w latach 30. Komuniści poszerzają wówczas główne ulice (m.in. Twerską) i pochylają się nad problemem transportu zbiorowego. Rozpoczyna się budowa linii metra, której pierwszy odcinek zostaje wytyczony w centrum stolicy i oznaczony na schemacie kolorem czerwonym. Uroczyste otwarcie następuje 15 maja 1935 roku. Od tego czasu aż do chwili obecnej jego oficjalna nazwa to Moskiewskie Metro im. Włodzimierza Ilicza Lenina.

Na jednej linii naturalnie nie poprzestano. Rozbudowywaną ją, a także rozpoczęto budowę dwóch kolejnych nitek tzw. Arbacko-Pokrowskiej (niebieska) oraz Zamoskworieckiej (zielona).

Schemat metra w latach 40.
źródło: https://world-of-subway.ucoz.org/aasdsad.png

W dramatycznym czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, gdy jesienią 1941 roku niemieckie wojska stały na przedpolach Moskwy, stoliczne metro spełniało dwojaką rolę. Wciąż działało jako środek transportu. Był tylko jeden dzień gdy metro stanęło – 16 października, który to w Moskwie przeszedł do historii pod nazwą „dzień paniki„. Przez pozostały czas bezpośredniego zagrożenia Moskwy przez Niemców metro funkcjonowało normalnie. Choć może nie do końca zupełnie normalnie. Pełniło bowiem też funkcję schronów przeciwlotniczych. Położone kilkadziesiąt metrów pod ziemią stacje stanowiły bezpieczne miejsce na czas bombardowań dla wielu mieszkańców stolicy. Także dla tych, którzy dopiero stawali się jej obywatelami. W trakcie oblężenia miasta w moskiewskim metrze przyszło na świat 217 (sic) dzieci.

W pierwszych miesiącach wojny rozbudowa metra została wstrzymana, jednak już w maju 1942 roku wznowiono ją. Do końca Wielkiej Wojny Ojczyźnianej udało się oddać do użytku aż 7 nowych stacji.

Przełom lat 40. i 50. przynosi dwie zmiany w sposobie budowania systemu metra w Moskwie. Rozpoczyna się nieformalna zimna wojna, rośnie atomowa groza i ogólne poczucie strachu. Architekci metra zostają zobligowani do budowy nowych stacji jeszcze głębiej niż dotychczas. Powstają położone 50 metrów pod ziemią stacje takie jak Smoleńskaja na Arbacko-Pokrowskiej linii.

Inaczej również projektuje się wystrój nowo budowanych stacji. Te z czasów przedwojennych czy wojennych są efektowne jednak najczęściej dość surowe. Budowana w latach 1950-1954 linia okrężna oznaczona na schematach kolorem brązowym jest pełna nieprawdopodobnie wprost bogatych dekoracji i wyszukanych motywów architektonicznych. Dominują żyrandole jakby wprost z sal balowych, pełne przepychu dekoracje a’la stiukowe, marmurowe posadzki i zapierające dech w piersiach różnokolorowe mozaiki (wrażenie robi estetyka i pieczołowitość wykonania, nie zaś sama ich socrealistyczna tematyka).

Spektakularny wystrój stacji „Komsomolska” na linii okrężnej
Witraże na stacji „Nowoslobodska”
Wspaniała architektura stacji „Kijowska”

W czasach postalinowskich odchodzi się od podobnego przepychu, jednak tempo budowy metra absolutnie nie zwalnia. Rosnąca terytorialnie i ludnościowo Moskwa łaknie nowych linii i stacji. Nawet trudności ekonomiczne lat 80. i upadek ZSRR nie spowalniają poważnie powstawania dalszych kilometrów podziemnej kolei. W 1980 roku z metra korzystało 6 milionów pasażerów dziennie co dawało Moskwie pierwsze miejsce pod tym względem na świecie.

W latach dwutysięcznych moskiewskie metro wychodzi nawet poza granice miasta. Następuje także niezwykle dynamiczne przyspieszenie budowy nowych stacji i linii. Jeśli w poszczególnych dziesięcioleciach XX wieku powstawało około 10 stacji, to od lat dwutysięcznych tyle średnio powstaje w jednym roku. W 2016 roku została oddana do użytku już 200. stacja, a obecnie (czerwiec 2020) ich liczba wynosi 234!

Aktualny (maj 2020) schemat metra, MCP, MCD i monorelsa

Dziś moskiewskie metro to 234 stacje, 408 km linii podzielonych na 13 różnych tras. Pociągi kursują od 5:30 rano do 1 w nocy niezależnie od dnia tygodnia. Częstotliwość jest zadziwiająca – kolejne składy pojawiają się na stacjach przeważnie co 90-120 sekund, nieco radziej w godzinach późnowieczornych. Dziennie przewożą prawie 9 milionów pasażerów, a metro jest miejscem pracy już dla ok 60 tysięcy moskwiczan!

Powyższy schemat może na pierwszy rzut oka wzbudzać zagubienie czy nawet oczopląs 😉 Jednak jest on w gruncie rzeczy intuicyjny i czytelny. Poszczególnymi kolorami i numerami od 1 do 12 oraz 15 oznaczono linie tradycyjnego metra. Linia nr 13 to tzw. monorels (монорельс) – kompletnie nietrafiony pomysł kolei jednoszynowej na estakadzie, obecnie wygaszany (z pewnością napiszę kiedyś o tym osobny artykuł).

Linia 14, na schemacie oznaczona jako duże czerwone koło, to natomiast tzw. Moskiewski Centralny Pierścień (московское центральное кольцо). Była to kolejowa linia obwodowa służąca przez praktycznie cały XX wiek jako obwodnica towarowa Moskwy. W związku z wciąż rosnącym popytem na komunikację miejską pojawił się pomysł zaadaptowania jej do ruchu pasażerskiego i włączenia do miejskiego systemu komunikacji publicznej. Idea ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Postanowiono pójść za ciosem i przystosować inne położone w Moskwie i jej okolicach linie kolejowe – tak powstają Moskiewskie Centralne Średnice (московские центральные диаметры). W tej chwili do użytku oddano dwa, na schemacie posiadają oznaczenie D1 i D2. MCD to nic innego jak nowoczesne pociągi podmiejskie takie jak na poniższym zdjęciu:

Pociąg „Iwołga” Moskiewskich Centralnych Średnic (Diametrów), źródło: https://www.mos.ru/upload/newsfeed/newsfeed/denisov(4594)(2).jpg

Naczelną ideą moskiewskiego transportu publicznego jest zapewnienie jak najprostszego systemu przesiadkowego nie tylko pomiędzy liniami metra – bo to mieszkańcy stolicy mają już „opanowane”. Trwa kampania mająca zachęcać do korzystania z nowych połączeń MCD, MCP oraz ze „zwykłych” tramwajów i autobusów. Te ostatnie dotychczas grzęzły w straszliwych korkach i nie mogąc na nich polegać większość moskwiczan zwyczajnie nie brała ich pod uwagę w planowaniu swoich podróży. W ostatnich latach władze Moskwy wytyczają sukcesywnie kolejne buspasy, wprowadzają system informacji pasażerskiej w transporcie naziemnym. Poprawiła się również znacznie częstotliwość kursowania transportu naziemnego – to wszystko zachęca jeszcze bardziej do wspomnianego systemu przesiadkowego.

Według zapewnień władz miasta do 2024 roku włącznie powstanie jeszcze kolejnych 51 stacji. Prace koncentrują się na drugiej podziemnej linii okrężnej oraz na całkowicie nowej linii nr 16 (tzw. kommunarska). Jest to plan bardzo ambitny stąd rodzą się różne wątpliwości czy uda się go w całości zrealizować.

Również projekt moskiewskich „diametrów” zakłada uruchomienie jeszcze trzech linii, tak by pasażerowie mieli do dyspozycji łącznie pięć. Linie D3 i D4 mają być otwarte do 2022 roku, konkretnych planów dla linii D5 jeszcze nie ma.

Choć tempo rozwoju wydaje się imponujące, szczególnie porównując je do metra w Warszawie, to jednak pojawia się sporo głosów krytyki pod adresem odpowiedzialnych za te inwestycje. Przede wszystkim wytyka się niespodziewanie rosnące koszty budowy kolejnych odcinków i związane z problemami finansowymi kolejne opóźnienia w uruchamianiu poszczególnych stacji. Mieszkańców irytują też buńczucznie rzucane hasła z zupełnie nierealnymi terminami, które później nie są dotrzymywane.

Dziękuję za przeczytanie tego artykułu. Jest to pierwszy wpis z serii o transporcie publicznym w Moskwie. Już teraz zapraszam do kolejnego, w którym opowiem jak po metrze moskiewskim się poruszać i które stacje koniecznie należy zobaczyć w trakcie zwiedzania.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *