Azerbejdżan,  Kaukaz

Baku – z wizytą w postradzieckim Dubaju

Położona nad Morzem Kaspijskim stolica Azerbejdżanu to miasto wielu kontrastów. Ponad dwumilionowa metropolia, której centrum wygląda jak skrzyżowanie Dubaju z Paryżem, a przedmieścia to raczej miks przemysłowej wschodniej Ukrainy i śródziemnomorskiego klimatu Egiptu. Jedno jest pewne – Baku zdecydowanie nie jest miastem z półki „nudne – do zapomnienia”.

Baku jest jednym ze starszych ośrodków miejskich na terenach współczesnych państw kaukaskich. Wzmianki o nim pochodzą już z II wieku n.e. W wiekach średnich słynęło z dwóch powodów. Po pierwsze z racji swojej pierwotnej nazwy – „Bakdube” – co tłumaczy się jako „uderzenie wiatru”. W XV wieku geograf Bakuwi pisał, że „dniem i nocą wieje tu wiatr, czasem tak silny, że człowiek nie może iść pod wiatr, zimą zaś wiatr zdmuchuje do morza konie i owce, niepotrafiące się oprzeć jego porywom”. Wiatr wciąż daje się we znaki współczesnym, o czym jeszcze później. Druga przyczyna sławy Baku to „płonące ziemie” czyli łatwo dostępne zasoby ropy naftowej po którą ciągnęli tu od wieków kupcy z całej Europy i Bliskiego Wschodu.

To właśnie „czarne złoto” stało się przyczyną dynamicznego rozwoju miasta od połowy XIX wieku. W Baku lokuje się nowoczesny przemysł wydobywczy – w 1905 roku udział Półwyspu Apszerońskiego na którym położone jest Baku w światowej produkcji ropy naftowej wynosił ponad 50%! Do dziś stolica Azerbejdżanu i jej okolice pozostają ważnym punktem na mapie światowego wydobycia tego surowca. Ropa naftowa wciąż napędza rozwój Baku, kształtuje krajobraz i pomnaża jego majątek.

Właśnie dzięki dochodom z wydobycia ropy i gazu ziemnego centrum Baku wygląda dziś jak skrzyżowanie Dubaju z Paryżem. Mieszka tu grubo ponad 2 miliony ludzi, co czyni stolicę Azerbejdżanu największym miastem państw kaukaskich.

Od rozpoczęcia się boomu naftowego ukształtowany został w Baku podział stolicy na tzw. białe i czarne miasto. Czarne miasto to peryferyjne wówczas dzielnice przemysłowe, z biednymi domostwami robotników i niezliczoną ilością kiwonów wydobywających ropę. Stare średniowieczne Baku nazwano miastem białym.

Jego sercem jest Iczeri Szecher, czyli „Miasto wewnętrzne”, wpisane na listę UNESCO. Bakijskie stare miasto to labirynt wąskich i krętych uliczek, meczetów, łaźni oraz karawansarajów (czyli dawnych zajazdów dla karawan kupieckich). Większa jego część jest otoczona masywnym murem miejskim.

Uliczki i kramy Iczeri Szecher
Karawansaraj zamieniony na restaurację
Średniowieczne mury Miasta wewnętrznego

Najciekawszymi atrakcjami turystycznymi na terenie starego Baku są Baszta Dziewicza oraz Pałac Szachów Szyrwanu.

Baszta (Wieża) Dziewicza to jeden z symboli Azerbejdżanu, a jednocześnie jeden z najbardziej tajemniczych zabytków Baku. Nie znamy dokładnej daty jej powstania – istniała tu na pewno jeszcze przed naszą erą, a większość obecnych elementów tej budowli pochodzi z XII wieku naszej ery od kiedy służyła jako główny bastion obrony miasta od strony Morza Kaspijskiego.

Baszta Dziewicza ma 29,5 metra wysokości, a jej mury u podstawy mają nawet 5 metrów grubości. Jej nazwa jest oczywiście kanwą wielu legend. Najprawdopodobniej była doskonałą fortyfikacją obronną, niezwykle trudną do zdobycia, stąd ochrzczono ją jako „dziewicza”.

Dziś istnieje możliwość zdobycia baszty i wspięcia się na jej szczyt. Widok z góry jest jednak bardzo rozczarowujący. Ze względów bezpieczeństwa taras widokowy otoczono grubym, wysokim i mało przeźroczystym pleksi. Nie ma mowy o zachwycaniu się widokiem czy dobrych zdjęciach. Wewnątrz wieży, na jej kolejnych poziomach, zorganizowano dość interesujące ekspozycje traktujące o historii średniowiecznego Baku i dziejach samej wieży.

Baszta Dziewicza o zachodzie słońca
Motyw Baszty Dziewiczej jest popularny w sztuce ludowej

Drugim z ważnych zabytków Starego Miasta jest kompleks pałacowy szachów Szyrwanu wybudowany w XV wieku. Szyrwan był islamskim państwem istniejącym na terenach dzisiejszego Azerbejdżanu aż do XVI wieku Pierwotnie stolicą było miasto Szamasze, które zostało doświadczone trzęsieniem ziemi. Wówczas szachowie przenieśli swoją siedzibę do Baku. Głównym budynkiem kompleksu jest pałac – jednopiętrowy i raczej skromny. Los jego wnętrz jest podobny jak naszego Wawelu – większość skarbów pałacu przepadło bądź znajduje się w innych muzeach świata.

Kompleks pałacowy szachów Szyrwanu – pałac, meczet z minaretem i łaźnie, fot: wikipedia.org

Na terenie wzgórza pałacowego znajdziemy także mauzoleum szachów, meczety, liczne łaźnie oraz stanowiska archeologiczne. Dokładne zwiedzanie tego polecam miłośnikom historii średniowiecza i wykopalisk archeologicznych. Pozostałym wystarczy przespacerowanie się uliczkami Iczeri Szecher i dojście nimi na nadmorski bulwar.

Stare i nowe Baku – średniowieczne budowle kontrastują z nowoczesnymi drapaczami chmur

Czterokilometrowy, tętniący życiem i nasycony ciekawą architekturą bulwar wzdłuż wybrzeża Morza Kaspijskiego jest wizytówką nowoczesnego, bogatego Baku.

Widok ogólny na bulwar. Budynek w kształcie kwiatu lotosu to powstająca galeria handlowa. W tle wieżowce należące w większości do miejscowych koncernów naftowych.
Bulwar szczególnie ożywa po zmierzchu. W tle nowoczesny symbol miasta – Ogniste Wieże – z efektownymi iluminacjami, m.in. w kolorach flagi państwowej
Bulwar to także ulubione miejsce spotkań miejscowych. Tradycyjnie mężczyźni spotykają się w swoim gronie.

Symbolem współczesnego Baku stały się tzw. Ogniste Wieże zbudowane w latach 2007-2012. Są to trzy drapacze chmur o wysokości 182, 165 i 161 metrów o charakterystycznym kształcie języków ognia. Ich forma architektoniczna nawiązuje do Baku jako „płonącej ziemi”. Każdy z wieżowców ma inną funkcję – pierwszy jest hotelem, drugi biurowcem, zaś trzeci budynkiem mieszkalnym.

Trzy ogniste wieże wraz z meczetem na pierwszym planie

Wzdłuż nadmorskiej promenady stoją także inne futurystyczne budynki. Jednym z nich jest Hala Kryształowa. Historia powstania tego obiektu jest dowodem na to, że dla autorytarnego państwa o silnej gospodarce nie ma rzeczy niemożliwych.

W połowie maja 2011 roku reprezentanci Azerbejdżanu zwyciężają w 56. Konkursie Piosenki Eurowizji. Zgodnie z tradycją tryumfujący kraj ma prawo do goszczenia następnej edycji plebiscytu. Azerbejdżan był chętny podtrzymać ten zwyczaj, jednak w kraju nie istniała żadna hala widowiskowa odpowiednia dla zorganizowania Eurowizji.

Postanowiono zatem wybudować odpowiednią infrastrukturę. W sierpniu 2011 roku na bulwarze rozpoczęły się prace budowlane, które trwały zaledwie osiem miesięcy. Hala o bardzo efektownym kształcie była gotowa na przyjęcie uczestników kolejnej Eurowizji za cenę około 120 milionów euro. Dziś również jest użytkowana jako arena imprez sportowych i koncertów.

Mieszcząca 23 tysiące widzów Hala Kryształowa

Tuż obok hali znajduje się Plac Flagi Narodowej. Jego centralnym punktem jest (a raczej był i być może znów będzie) wysoki na 162 metry maszt na którym powiewa flaga narodowa Azerbejdżanu o wymiarach 70 na 35 metrów. Gdy we wrześniu 2010 roku stawiano maszt był on najwyższą tego typu konstrukcją na świecie, znalazł się też na liście rekordów Guinnessa. Zaledwie dziesięć miesięcy osiągnięcie to zostało przebite o 3 metry przez maszt w stolicy Tadżykistanu – Duszanbe.

W 2019 roku konstrukcję zdemontowano. Jak mówią zorientowani – bakijskie „uderzenie wiatru” znów daje o sobie znać. Konstrukcja okazała się niestabilna i potencjalnie niebezpieczna przy silniejszych porywach.

Czy maszt i flaga powrócą kiedyś na nadmorski bulwar? Znając zamiłowanie władz Azerbejdżanu do symboliki narodowej – z pewnością tak.

Innym przykładem ciekawej i nowoczesnej architektury w centrum Baku jest bryła budynku Muzeum Dywanu. Azerbejdżan, jako kraj kultury bliskowschodniej, posiada bogatą tradycję wytwarzania dywanów. W muzeum można zachwycić się piękną kolekcją dywanów oraz poznać ich historię. Sam budynek nie pozostawia złudzeń na temat tego co znajdziemy w środku – bryła jest stylizowana na zwinięty dywan.

Uwaga praktyczna – jeśli chcemy kupić azerski dywan jako pamiątkę, musimy uważać. Nie ma problemu z wywozem dywanów nowych oraz mniejszych niż 1m2. Natomiast jeśli interesuje nas sprowadzenie do Polski dywanu wyprodukowanego przed 1960 rokiem bądź większego niż 1m2, musimy postarać się o specjalne zezwolenie. Jest ono do załatwienia w większości bakijskich sklepów z dywanami oraz, przede wszystkim, w Muzeum Dywanu.

Interesujące z zewnątrz i wewnątrz Muzeum Dywanu

Baku jest nazywane „Paryżem Kaukazu” ze względu na mnogość wspaniałych kamienic i pałaców budowanych tutaj w XIX i na początku XX wieku przez baronów naftowych zbijających fortuny na wydobyciu ropy. Przy powstawaniu wspaniałych gmachów mieli swój udział także Polacy – przybywający tu wówczas w ramach jednego Imperium Rosyjskiego.

Jednym z najbardziej zasłużonych architektów w historii Baku był urodzony w Warszawie Józef Gosławski. Wyjechał na studia do Petersburga, a stamtąd trafił do prężnie rozwijającego się Baku. W mieście do dziś stoi kilkanaście budynków jego projektu. Najwybitniejszym osiągnięciem Gosławskiego jest widoczny poniżej budynek Rady Miejskiej w Baku.

Urząd miejski w Baku – architekt Józef Gosławski (fot. Wikipedia.org)

Niestety, architekt nie doczekał końca prac nad gmachem urzędu umierając przedwcześnie w wieku 39 lat. Prace dokończyli jego koledzy ze studiów, również Polacy – Józef Płoszko i Kazimierz Skórewicz.

Inny wspaniały przykład architektury przedrewolucyjnego Baku – pałac Seida Mirbabajewa (fot. Wikipedia.org)

Większość wspaniałych pałaców mieści się przy okalającej Stare Miasto ulicy Istigłalijat oraz deptaku Nizami.

Fantastycznym przykładem udanej realizacji architektonicznej XXI wieku jest zachwycający gmach Centrum Kultury im. Hejdara Alijewa zlokalizowany kilka kilometrów od Bulwaru i Miasta Wewnętrznego.

Ten futurystyczny kompleks budynków powstał według projektu architekta Zahy Hadida. Budowano go w latach 2007-2012.

Wewnątrz znajdują się muzea, przestrzeń wystawiennicza, biblioteka oraz centrum konferencyjne. Budynek zyskał uznanie i wygrał wiele prestiżowych przeglądów architektonicznych. Polecam odwiedzenie go wszystkim, a szczególnie zapalonym fotografom – bakijskie Centrum Kultury jest nieprawdopodobnie fotogeniczne!

Kocham Baku i jego architekturę!

Warto wspomnieć też parę słów o patronie Centrum Kultury. Według niektórych obserwatorów zarys bryły jest stylizowany na podpis Hejdara Alijewa – „ojca narodu azerbejdżańskiego”. Alijew to przykład komunistycznego aparatczyka, określanego przez Gorbaczowa jako „dinozaur”, który po upadku ZSRR potrafił dobrze odnaleźć się w trudnym początku lat 90.

Przejmuje władzę w odradzającym się Azerbejdżanie dzięki skutecznemu opanowaniu kryzysu militarnego i politycznego w Górskim Karabachu oraz dzięki zastosowaniu najbardziej populistycznego hasła w historii polityki – „dam wam to, czego chcecie”. Z czasem rodzi się, obowiązujący do dzisiaj, kult państwowy Alijewa. Po jego śmierci w 2003 roku władzę przejmuje syn Ilham, wciąż aktualny prezydent Azerbejdżanu.

Portrety Hejdara Alijewa są w Baku i reszcie kraju powszechne. Często występuje na nich z synem – co ciekawe młodszy Alijew nigdy nie pojawia się na nich samotnie, a zawsze w towarzystwie ojca, najczęściej w pozie pokornego słuchacza ojcowskich rad.

Państwowy kult Hejdara Alijewa
Wyszywani Hejdar i Ilham Alijewowie – syn ze zrozumieniem słucha „Ojca narodu”

Nie dziwi zatem nazywanie wielu budynków użyteczności publicznej imieniem Hejdara Alijewa. W Baku ląduje się na „jego” lotnisku do którego prowadzi naturalnie Prospekt Hejdara Alijewa. Z drugiej strony, każdy naród potrzebuje swoich bohaterów. Tożsamość narodowa Azerów wykształca się tak naprawdę dopiero w XX wieku, stąd tak trudno szukać jakichś wzorców z historii. Pozostaje zatem historia najnowsza.

Tak jak wspomniałem we wstępie – centrum Baku zupełnie nie przystaje do stereotypu postradzieckiego miasta położonego gdzieś na krańcach dawnego Związku Radzieckiego. Porównując trzy kaukaskie stolice – Tbilisi, Erywań i Baku – te dwie pierwsze wypadają najdelikatniej mówiąc blado na tle blichtru i przepychu bakijskiego śródmieścia.

Jednak wystarczy wyjechać kilka-kilkanaście kilometrów za centrum stolicy, by znaleźć się w „starym dobrym” postradzieckim klimacie. Tym ciekawszym, że w krajobrazie dominują wszechobecne kiwony, a z racji cieplejszego klimatu zabudowa przedmieść przywodzi na myśl to, co kojarzy się z biedniejszymi państwami północnej Afryki.

Ciągnące się po horyzont instalacje do wydobycia ropy naftowej
To nie azerbejdżańska prowincja – jesteśmy w granicach administracyjnych stolicy kraju. Mizerne, zaniedbane i często opuszczone domostwa to niestety powszechny widok.

Na koniec proponuję szybkie (dosłownie szybkie) zwiedzanie Baku z bardzo nietypowej perspektywy. Od 2016 roku w mieście organizowany jest wyścig Formuły 1. Jest to rywalizacja na tzw. torze ulicznym – oznacza to, że regularny ruch miejski jest przerywany, a na powstały tor wyjeżdżają kierowcy rozpędzając się do prędkości przekraczających 350 km/h!

Dzięki filmikowi poniżej możemy przejechać się ulicami Baku bolidem wyścigowym. Nie jest to wprawdzie samochód Formuły 1, ale i tak robi wrażenie. Po przeczytaniu tego artykułu rozpoznacie Państwo na pewno mury Starego Miasta albo Ogniste Wieże. Najdłuższa prosta to przejazd wzdłuż nadmorskiego bulwaru.

Przejażdżka po ulicach Baku w bolidzie testowym

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *