Wyspa Olchon – „Perła Bajkału”
Olchon – wyspa wyjątkowa pod wieloma względami. Największa i najbardziej popularna na Jeziorze Bajkał. Święta ziemia dla rdzennych Buriatów. Turystów przyciąga majestatycznymi krajobrazami, „dzikością Wschodu” i ilością dni słonecznych, których jest tu więcej niż nad Morzem Czarnym!
Suche i święte miejsce
Jeśli o Jeziorze Bajkał mówi się, że jest „sercem” lub „perłą” Syberii, to wyspę Olchon określać można jako „serce” albo „perłę” samego Bajkału. Patrząc na mapę Olchon znajduje się niemal w połowie ogromnego Bajkału. Wyspa jest dość spora, ma 71 km długości i 15 km szerokości (sam Bajkał to 636 km długości i 79,5 km maksymalnej szerokości). Mieszka tu około 1700 osób – zdecydowana większość w wiosce Chużyr (Хужир).
Nazwa wyspy bardzo dobrze oddaje jej charakter – w języku Buriatów, rdzennych mieszkańców tych terenów, słowo „ojchon” oznacza „słabo zalesiony”, zaś „olchan” – „suchy”. Rzeczywiście, na Olchonie dominuje krajobraz półstepowy, a roczna suma opadów nie przekracza 200 mm (dla porównania średnia dla Polski to 600 mm!). Rzek ani nawet potoków nie ma, większość niewielkich jezior na wyspie jest słonowodna.
Dla wspomnianych wyżej Buriatów wyspa Olchon jest świętym miejscem. Ten mongolski naród zamieszkujący okolice Bajkału jest tradycyjnie związany z nurtem szamanizmu. Na wyspie znajdziemy wiele miejsc z nim związanych – tajemnicze kopczyki znane pod nazwą owo, rzeźby szamańskich bóstw czy wreszcie najsłynniejszą skałę – „Szamankę”, o której piszę poniżej.
Również turyści mogą spróbować się w niektórych tradycyjnych szamańskich praktykach. Jedna z nich to rytuał zrywania z nałogiem czy słabościami. Najpierw należy położyć na ołtarzyku przedmiot lub symbol nałogu z którego chcemy wyjść – jak widzimy na zdjęciach poniżej, większość osób próbuje oduczyć się palenia papierosów. Następnie, macza się serdeczny palec lewej ręki w mleku (ten palec ma najlepsze połączenie z sercem) i strzepuje owo mleko za siebie. Jeśli choć jedna osoba zerwała dzięki temu z nałogiem to czemu nie praktykować tak osobliwego rytuału? 😉
Chużyr i „Szamanka”
Przemierzając bezdroża Olchonu docieramy do największej miejscowości wyspy – Chużyru. Dookoła nas wciąż klimat „dzikiego wschodu” – większość zabudowy jest drewniana, nie ma wyasfaltowanych dróg ani chodników. Elektryczność dotarła tutaj dopiero w 2005 (sic) roku! Wioska stanowi naturalne centrum administracyjne wyspy z kilkoma sklepami, pocztą, szkołą i przede wszystkim rosnącymi jak grzyby po deszczu miejscami noclegowymi. Dzięki pieniądzom od turystów Chużyr modernizuje się i mocno zmienia swój charakter.
W granicach wioski Chużyr położona jest zdecydowanie najbardziej znana atrakcja Olchonu, jedno z miejsc obecnych na prawie każdej pocztówce czy magnesie kupowanym nad Bajkałem – przylądek Burchan (czyli po buriacku „bóg”), znany częściej jako skała „Szamanka„.
„Szamanka” to ogromna skała wapienna uważana przez zwolenników szamanizmu i buddystów za jedno z dziewięciu świętych miejsc Azji. Wierzą w tajemniczą moc „Szamanki” podsycaną dodatkowo licznymi legendami – miało to być mieszkanie najstarszego z 13 synów bożych zesłanych na ziemię. Wewnątrz skały przez wieki chowano zmarłych szamanów, co dodatkowo wzmocniło pozycję „Szamanki” wśród innych mistycznych miejsc Olchonu.
Tuż obok przylądku Burchan stoi 13 wbitych w ziemię pali drewnianych o nazwie „serge„. Symbolizują one wspomnianych trzynastu synów bożych, którzy na ziemi mieli dzielić los ludzi i wymierzać im sprawiedliwość. Serge ma swoje „korzenie” w ziemi, wskazuje jednak na niebiosa w ten sposób łącząc symbolicznie świat umarłych, żywych i bóstw niebieskich. Dziś praktykujący szamanizm i buddyzm wiążą do nich kolorowe wstążki wypowiadając słowa modlitwy.
Mimo w zdecydowanej większości stepowych krajobrazów i raczej urwistej linii brzegowej Olchon potrafi zaskoczyć pięknymi piaszczystymi plażami. Warunki do wypoczynku na Olchonie są znakomite – Bajkał jest tu dość płytki w związku z czym woda potrafi nagrzać się nawet do 23 stopni! Tak więc wbrew stereotypom kąpiel na Syberii jest możliwa nie tylko w lodowatym przeręblu. Co więcej słoneczna pogoda jest tu bardziej „gwarantowana” niż choćby w Soczi, choć średnia temperatura powietrza nie będzie bardzo wysoka. Nie ma tu komarów ani nawet bardzo irytujących meszek. Ponadto jest to jedyne miejsce nad Bajkałem wolne od problemu niebezpiecznych kleszczy.
Przybywając na Olchon trzeba jednak mieć świadomość, że nie ma tu innych atrakcji poza leżeniem na plaży lub wędrówkami. Jeśli ktoś nastawia się na taki rodzaj spędzania czasu to z pewnością nie będzie zawiedziony.
Jak się dostać na Olchon?
Możliwe są dwa warianty podróży – samochodem z przeprawą promową albo w całości drogą wodną.
Marszrutką lub samochodem z Irkucka pokonujemy blisko 300 km i docieramy do miejscowości Sachiurta, ostatniej położonej na stałym lądzie. Przejazd marszrutką zajmie nam około 6 godzin i będzie nas kosztować 700 rubli (około 40 złotych). Kursują one dość często w godzinach porannych (odjazdy z Irkucka między 7 a 10 rano) i odjeżdżają z głównego dworca autobusowego. Bilety najłatwiej kupić na stronie Awtowokzał Onlajn. Na samą wyspę Olchon trzeba dostać się już bezpłatnym promem. Przeprawa trwa około pół godziny, a promy odpływają co 15-30 minut. Problemem bywają kolejki, na które jesteśmy szczególnie narażeni jadąc własnym transportem. Marszrutki mają bowiem pierwszeństwo przy wjeździe na prom.
W sezonie letnim z miejscowości Listwianka (główny kurort nadbajkalski) kursują wodoloty, które w ciągu 4 godzin docierają na Olchon. Jest to zdecydowanie najbardziej komfortowy sposób dojazdu na wyspę, który jednak ma swoją cenę. Bilet w obie strony kosztuje ponad 10 tysięcy rubli (czyli około 600 złotych!). Wodolot kursuje 3 razy w tygodniu. W 2020 roku ze względu na pandemię i brak popytu turystycznego wodolot nie kursuje.
Podczas sezonu zimowego wytyczona jest droga po skutym lodem Bajkale. W okresie roztopów (maj) i zamarzania jeziora (grudzień) Olchon pozostaje praktycznie odcięty od świata.
Ważne zmiany w 2020 roku
W 2020 roku Olchon jest świadkiem dwóch ważnych zmian – wbrew pozorom niezwiązanych z epidemią koronawirusa. W związku ze zwiększającą się ilością turystów miejscowe władze zdecydowały się ograniczyć dostęp do skały „Szamanki”. Dotychczas można było nawet wejść do wnętrza skały (ku zgorszeniu miejscowych uważających wnętrze za mieszkanie syna bożego). Teraz teren jest ogrodzony, trwają prace nad precyzyjnym wytyczeniem ścieżek tematycznych – planuje się kilka wariantów m.in. dla zainteresowanych krajobrazem, tradycją albo dla praktykujących buddystów.
Drugim ważnym wydarzeniem jest rozpoczęcie budowy drogi asfaltowej na wyspie. W lipcu 2020 roku rusza „generalny remont” sześciokilometrowego odcinka tuż przed wioską Chużyr. Prace miały rozpocząć się jeszcze w 2017 roku, obiecał to sam prezydent Putin. Na przeszkodzie, jak to często bywa, stanęła biurokracja. Sprawę blokował też fakt istnienia Nadbajkalskiego Parku Narodowego. Poszczególne organy władzy doszły do porozumienia pod koniec 2019 roku. Czy prace rzeczywiście ruszą i czy będą kontynuowane w 2021 roku jak zakłada plan – tego nie sposób przewidzieć.
Dziękuję za przeczytanie tego artykuły. Zapraszam do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami lub uwagami – bezpośrednio pod wpisem w komentarzu lub kontaktując się ze mną.