ruble
Historia,  Porady praktyczne,  Rosja

O rosyjskim rublu słów kilka

W trakcie prelekcji o kolei transsyberyjskiej wspomniałem nieco o różnych rosyjskich banknotach. Chcę rozwinąć dla Państwa temat rubla – jego historii i teraźniejszości, wymiany i praktycznych aspektów dokonywania płatności w Rosji. Zapraszam do przeczytania pierwszej części artykułu o walucie Rosji.

Po porady dotyczące praktycznych aspektów wymiany rubla, płatności kartą i korzystania z bankomatów w Rosji zapraszam do drugiej części artykułu

Walutą obowiązującą w Federacji Rosyjskiej jest rubel (ros. рубль, od niedawna oficjalny symbol waluty to – więcej informacji o samym symbolu pod koniec artykułu). W teorii 1 rubel dzieli się na 100 kopiejek (ros. копейка). Jest drugą najstarszą wciąż stosowaną walutą świata po brytyjskim funcie sterlingu. Pierwsze znane nam zapiski o rublu jako jednostce monetarnej pochodzą już z roku 1316.

Najpopularniejsze wytłumaczenie znaczenia słowa „rubel” odnosi się do rosyjskiego czasownika „рубить” (rubit’), co tłumaczy się jako „siekać, ścinać, rąbać”. Rzeczywiście, w późnym średniowieczu „rublem” zaczęto określać część, ułamek odrąbanej czy uciętej większej grzywny srebra – początkowo w Nowogrodzie Wielkim, a później w całej Rusi. „Kopiejka” ma swój rodowód już w XVI-wiecznym Wielkim Księstwie Moskiewskim Iwana IV Groźnego. Dokonał on reformy walutowej tworząc nową monetę, wspólną dla dotąd zróżnicowanych pod tym względem nowo podbitych księstw do niedawna niezależnych od Moskwy. Umieszczono na niej klasyczny wizerunek świętego Jerzego jako jeźdźca z włócznią. I właśnie od słowa „włócznia” czy też „kopia” (ros. копьё – kopjo) pochodzi nazwa rosyjskiego odpowiednika „grosza”.

Kopiejki cara Iwana Groźnego (2. połowa XVI wieku); fot. za: znanie.spb.ru

Przez wieki rubel wraz z kopiejką przechodzą wiele przemian – różne są ich przeliczniki w stosunku do złota czy srebra, różne wyobrażenia (kopiejka często traciła wizerunek jeźdźca z kopią), różne podziały, jednak niezmiennie były i są podstawową jednostką monetarną Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, Imperium Romanowów, Związku Radzieckiego czy współczesnej Federacji Rosyjskiej.

Współczesne banknoty i monety używane w Rosji pochodzą w większości z roku 1998 i są efektem przeprowadzonej wówczas denominacji rubla w stosunku 1000:1. Dokonujący płatności mają do dyspozycji banknoty o nominałach 50, 100, 200, 500, 1000, 2000 i 5000 rubli. W obiegu pozostają jako ważne nieemitowane już od lat banknoty 5- i 10-rublowe. Funkcjonują również monety o nominale 1, 2, 5 lub 10 rubli.

Teoretycznie w Rosji można również płacić kopiejkami. Akceptowalne są monety o wartości 1, 5, 10 i 50 kopiejek. W praktyce od dawna wszystkie ceny są zaokrąglane do pełnego rubla, a kopiejki ze względu na niską wartość od 2015 roku nie są już w ogóle emitowane przez Bank Centralny Federacji Rosyjskiej. Będąc w Rosji z każdym miesiącem są coraz mniejsze szanse, że w nasze ręce wpadną jakiekolwiek kopiejki, szczególnie te o najniższych nominałach.

Kopiejkom nie sprzyja słabnący od lat kurs wymiany waluty oraz rosnąca inflacja. Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu ceny w Rosji można było łatwo przeliczać na złotówki odcinając jedno zero. 100 rubli było warte mniej więcej 10 polskich złotych, choć były momenty, że 100 rubli kosztowało nawet blisko 14 złotych. Dziś (marzec 2021 roku) za 100 rubli dostaniemy ledwie 5 złotych.

Drastycznie spadający kurs rosyjskiej waluty – od prawie 14 groszy za 1 rubla w 2004 roku do 5-6 groszy po kryzysie 2014 roku; wykres za: money.pl

Ceny w Rosji także rosną. Łatwo prześledzić ten wzrost przyglądając się cenom za przejazd komunikacją miejską np. w Moskwie – od 2 rubli w 1998 roku, przez 10 w 2004 r., 30 w 2013 r. po obecne 60 rubli. Zatem nic dziwnego, że kopiejka, którą obecnie trudno byłoby wymienić na jakąkolwiek walutę kraju rozwiniętego po setkach lat funkcjonowania odchodzi do historii. Koszt ich produkcji, podobnie jak w przypadku polskich groszy, jest wyższy niż realna wartość.

Rosyjska moneta o wartości (ściślej: wątpliwej wartości) 1 kopiejki; za: wikipedia.ru

Tak jak wspomniałem, rubel może występować zarówno jako moneta, jak i w formie banknotu. Powszechnie spotykane, w przeciwieństwie do kopiejek, są monety 1-, 2-, 5 i 10-rublowe. Pierwsze trzy nominały są niemal identyczne – wybite ze stali pokrytej niklem, dziesięciorublówka wykonana jest natomiast ze stali pokrytej mosiądzem. Rewersy, w zależności od serii, posiadają carskiego orła i napis „Federacja Rosyjska – Bank Rosji” lub zapisaną słownie wartość nominału i podpis „Bank Rosji”.

Banknoty emitowane przez Bank Centralny Rosji poświęcone są różnym rosyjskim miastom i regionom (wszystkie grafiki pochodzą ze strony wikimedia.org):

5 rubli

Zdecydowanie najrzadziej możemy spotkać banknot o nominale 5 rubli (dziś około 25-30 groszy). Był on emitowany w latach 1997-2000, po czym zastąpiono go widoczną wyżej monetą o wartości 5 rubli. Pozostaje jednak legalnym środkiem płatniczym w Rosji. Co ciekawe, banknot ten ma obecnie o wiele większą wartość u kolekcjonerów niż w obiegu rynkowym – za papierową pięciorublówkę numizmatyk może zaoferować od 150 do nawet 600 rubli[1]

Banknot pięciorublowy przedstawia miasto Nowogród Wielki – jeden ze starszych ruskich grodów. Na przedniej części widnieje pomnik Tysiąclecia Rusi dłuta Michaiła Mikeszina, o którym to artyście pisałem w kontekście pomnika Bohdana Chmielnickiego w Kijowie. Stronę odwrotną zdobi zaś widok nowogrodzkiego kremla i rzeka Wołchow.

10 rubli

Banknot o nominale 10 rubli (ok. 55 groszy) poświęcony jest Krasnojarskowi – jednemu z największych miast Syberii i całej Rosji. Podobnie jak w przypadku banknotu pięciorublowego, również i ten nie jest już emitowany przez rosyjski bank centralny. Emisji zaniechano w 2010 roku, po czym na krótko wznowiono w roku kolejnym – okazało się, że w obiegu nie ma jeszcze dostatecznej ilości monet dziesięciorublowych. Od tego czasu nowych 10-rublowych banknotów nie produkuje się – ku powszechnemu rozgoryczeniu mieszkańców samego Krasnojarska, którzy utracili „swój” banknot. Obecnie „krasnojarski” banknot jeszcze dość powszechnie spotyka się w obiegu, choć moneta 10-rublowa jest już o wiele popularniejsza. Jedynie w Kraju Krasnojarskim i samym mieście o wiele częściej niż w innych częściach kraju można posługiwać się banknotem.

Dziesięciorublowy pieniądz papierowy wyobraża z jednej strony most kolejowy na rzece Jenisej – jedno z arcydzieł architektury na szlaku kolei transsyberyjskiej oraz kaplicę świętej Paraskiewy – raczej niepozorną budowlę górującą na jednym ze wzgórz otaczających Krasnojarsk. Z drugiej strony widzimy krasnojarską elektrownię wodną na Jeniseju – dziś drugą pod względem mocy w całej Rosji.

50 rubli

Na pięćdziesięciorublówce (ok. 2,5-3 złote) przedstawiono „Północną stolicę” Rosji, czyli miasto Sankt Petersburg. Awers banknotu zdobi jedna z rzeźb znajdujących się na petersburskiej Wyspie Wasilewskiej pod kolumnami rostralnalnymi. Tego rodzaju kolumny stawia się, by uczcić zwycięską bitwę morską. Cztery rzeźby zdobiące dwie kolumny to personifikacje czterech rzek – Newy, Wołchowu, Dniepru i Wołgi. Na banknocie przedstawiono Newę, a w tle – Wyspę Zajęczą i wysoką wieżę Soboru Pietropawłowskiego – miejsca pochówków i koronacji wielu carów.

Na rewersie prezentuje się widok na miejsce, z którego patrzyliśmy na przedniej stronie banknotu. Po lewej stronie widnieje jedna z kolumn rostralnych, a budynek z kolumnami zajmujący większą część grafiki to gmach petersburskiej Giełdy – symbol bogactwa i nowoczesności przedrewolucyjnej stolicy Rosji.

100 rubli

Banknot 100-rublowy (ok. 5,5 zł) przenosi nas do obecnej stolicy Rosji, czyli do Moskwy i skupia się na klasycystycznym budynku Teatru Wielkiego (Bolszoj Teatr). Tylna strona banknotu ukazuje gmach teatru w całej okazałości, zaś przednia strona jest zbliżeniem na grupę Apolla na kwadrydze wieńczącą portyk.

Z Apollem związana jest pewna kontrowersja. Otóż, zgodnie ze stanem faktycznym lat 90., grecki bóg z Teatru Wielkiego ma odsłonięte genitalia. Czyni to rosyjską sturublówkę jedynym banknotem na świecie z tego typu grafiką. W 2011 roku, w ramach renowacji budynku teatru Apollo doczekał się listka figowego. Póki co, nowo wypuszczane serie banknotu są wciąż emitowane według starego projektu graficznego.

W 2014 roku sprawa Apolla wypłynęła na forum rosyjskiej Dumy, gdy jeden z posłów partii liberalnej (której liderem jest kontrowersyjny polityk Włodzimierz Żyrinowski) zwrócił się do Banku Centralnego z oficjalną interpelacją wskazując na łamanie ustawy o ochronie dzieci i młodzieży przed szkodliwymi informacjami i obrazami. Zgodnie z tym aktem prawnym, interpretowanym przez polityka, banknoty sturublowe powinny posiadać oznaczenie ostrzegawcze „+18”. Zamiast Apolla poseł zaproponował umieszczenie na banknocie zabytków Sewastopola. Interpelacji nie potraktowano poważnie i z czasem sprawa przycichła – obecnie nie ma głosów w kwestii ocenzurowania banknotu.

200 rubli

Pomysł umieszczenia na banknocie atrakcji zagarniętego przez Rosję Sewastopola i Półwyspu Krymskiego został jednak zrealizowany w 2017 roku. Wprowadzono wtedy do obiegu zupełnie nowy banknot o nominale 200 rubli (ok. 11zł), który, jak widać, mocno różni się szatą graficzną od dotychczas prezentowanych. Turyści, którzy po kilku transakcjach przyzwyczajają się do banknotów z serii 1997 roku potrafią być mocno zaniepokojeni podejrzeniem otrzymania fałszywki, gdy nagle w ich ręce wpadnie „inny” banknot.

Decyzja o emisji nowego banknotu była podyktowana chęcią uproszczenia transakcji. Do 2017 roku między nominałami 100 a 500 rubli nie występował żaden banknot o pośredniej wartości, co w porównaniu z innymi systemami monetarnymi (strefa Euro, ale także i Polska) było zjawiskiem nietypowym.

200 rubli poświęcone jest Krymowi, którego kontur został zaznaczony na rewersie banknotu wraz z ruinami antycznego Chersonezu. Na przedniej stronie widnieje natomiast jeden z symboli Sewastopola – Pomnik zatopionych okrętów. Symbole te zostały wybrane w ogólnorosyjskim plebiscycie przeprowadzonym w 2016 roku.

Co ciekawe i niestety zrozumiałe, „krymski” banknot 200 rubli nie jest uznawany w bankach na terytorium Ukrainy. Przy wymianie rubli na hrywny w kantorze spotkamy się z odmową przyjęcia nowego rosyjskiego nominału.

500 rubli

„Pięćsetka” (ok. 25 złotych), czy też w slangu rosyjskim „piatichatka” (пятихатка) lub „fiolet” przedstawia północne tereny europejskiej części Rosji. Awers banknotu zdobi pomnik Piotra I Wielkiego w Archangielsku oraz infrastruktura portowa tego miasta. Piękny okręt z banknotu przez długi czas był przedmiotem dociekań, gdyż trudno było rozpoznać w nim jakąś konkretną jednostkę pływającą. Liczne hipotezy ucięło oficjalne pismo Banku Centralnego, w którym stwierdzono, iż okręt z 500-rublówki jest wyłącznie wizją artystyczną i nie należy dopatrywać się w nim jednego realnego odpowiednika.

Rewers banknotu poświęcony jest Wyspom Sołowieckim – ich wspaniałemu klasztorowi z listy UNESCO. Pierwotnie wieże klasztoru wyobrażonego na banknocie były zwieńczone nie kopułami, a czterospadowymi dachami – wyglądały zatem tak jak w czasach istnienia tu obozu pracy przymusowej „Archipelagu GUŁAG” i później aż do lat 80. ubiegłego stulecia. Dopiero w 2011 roku, w związku z emisją nowej serii banknotów, zmieniono wygląd monasteru na odpowiadający obecnej rzeczywistości.

1000 rubli

Banknot o nominale tysiąca rubli (ok. 55 złotych) znów przenosi nas w klimat staroruskich grodów. W całości poświęcony jest on zabytkom miasta Jarosław, jednego z grodów Złotego Pierścienia Rosji. Przednia strona przedstawia pomnik księcia Jarosława Mądrego i kaplicę Matki Bożej Kazańskiej na tle jarosławskiego kremla, zaś rewers cerkiew św. Jana Chrzciciela i jej dzwonnicę.

Banknoty o mniejszych nominałach omawianych wyżej (oprócz 200 rubli) zostały wprowadzone do obiegu w 1998 roku. Tysiąc rubli jest banknotem nieco młodszym funkcjonującym w Rosji od 2001 roku. Pierwsze lata jego funkcjonowania nie przysporzyły mu opinii wiarygodnego pieniądza. Był to banknot bardzo łatwy do podrobienia, nawet w jego ulepszonej wersji z 2004 roku. Dopiero trzecia seria 1000-rublówki okazała się „mocniejsza” i przestała być celem fałszerzy pieniądza.

2000 rubli

Po poznaniu zielonego banknotu 200-rublowego nie zdziwi nas już nowe rosyjskie 2000 rubli (ok. 110 zł). Również i w tym przypadku nowy banknot został wprowadzony do użytku w 2017 roku, a o tym co zostanie na nim wyobrażone można było decydować w konkursie internetowym.

Zwyciężyła koncepcja przedstawienia rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Awers zdobi duma miasta Władywostok – Most Rosyjski o długości ponad 3 kilometrów i kontur budynku Dalekowschodniego Uniwersytetu Federalnego. Na rewersie wyobrażono przyszłą pracę kosmodromu „Wostocznyj” w Obwodzie Amurskim. Kosmodrom ten ma w założeniu uniezależnić Rosję od słynnego „Bajkonuru”, który po rozpadzie ZSRR znalazł się w granicach Kazachstanu. Budowa „Wostocznego” rozpoczęła się w 2007 roku i z ogromnymi kłopotami i kontrowersjami trwa do dnia dzisiejszego.

Dwa tysiące rubli zostało ciepło przyjęte przez większość Rosjan. Mówią oni, pół żartem pół serio, że nowy banknot doskonale nadaje się na prezent czy też na łapówkę. Dotychczas do wyboru było tysiąc rubli (zbyt mało) albo pięć tysięcy (zbyt hojnie). Zaś 2000-rublowy nominał sprawdza się znakomicie.

Natomiast z całą pewnością banknot nie spodobał się na Sachalinie. Mapa przedstawiająca rosyjski Daleki Wschód została wykonana niedbale i Sachalin z wyspy stał się jedynie półwyspem.

5000 rubli

Najwyższy nominał używany przez Rosjan, pięć tysięcy rubli (trochę ponad 300 złotych), pozostawia nas geograficznie w dalekiej azjatyckiej części kraju i przedstawia położone nad Amurem miasto Chabarowsk. Z jednej strony widzimy pomnik Mikołaja Murawiowa-Amurskiego – wielkiego zdobywcy dalekiego wschodu i założyciela miasta, który został wyobrażony na tle klifu i potężnej rzeki Amur przepływającej przez Chabarowsk. Tył banknotu to kolejny, po moście na Jeniseju z 10-rublówki, cud inżynierii budowniczych kolei transsyberyjskiej – ponad 3-kilometrowy most kolejowy na rzece Amur.

5000 rubli zostało wprowadzone do użytku dopiero w 2006 roku na skutek narastającej inflacji. Jest on banknotem niechętnie przyjmowanym w sklepach, podobnie jak nasze 200 złotych. Próba zapłacenia 5000 rublami za produkty o wartości kilkuset rubli prawdopodobnie spotka się z nieprzychylną reakcją obsługi.

Powszechnie rozpoznawalny trzyliterowy kod oznaczający rubla to RUB, w odróżnieniu od waluty sprzed denominacji roku 1998, gdy rubel był oznaczany jako RUR. Rosjanie, pisząc cyrylicą, zazwyczaj podają kwoty ze skrótem „руб.” bądź samą pierwszą literą „р„.

Od 2013 roku funkcjonuje również graficzny symbol rubla, widoczny na grafice powyżej. Nawiązuje on do rosyjskiej litery „R” zapisywanej cyrylicą jako „Р”, zaś dolna belka ma podkreślać stabilną pozycję waluty.

Idea wprowadzenia znaku graficznego dla rubla, podobnego do powszechnie znanych symboli dolara, euro czy funta, pojawiała się już od lat 90. W sondażach potrzebę ustanowienia symbolu zdecydowanie popierali Rosjanie – w 1999 roku aż 85% wyraziło swoją aprobatę dla tej idei. Konkursy na projekt znaku były organizowane regularnie przez wiele rosyjskich gazet, cieszyły się one wielką popularnością.

W 2007 roku przeprowadzono organizowany już odgrórnie plebiscyt na symbol rubla. Bank Centralny Rosji uruchomił ankietę internetową, której głosujący mogli wybrać najbardziej podobający się im symbol lub zagłosować przeciwko wszystkim propozycjom zostawiając swój komentarz. Wybierać można było spośród pięciu projektów:

Projekty symbolu rubla biorące udział w plebiscycie; fot. wikipedia.ru

Choć ankieta budziła pewne kontrowersje – można było głosować wielokrotnie, a w 2007 roku dostępu do internetu nie miała ponad połowa mieszkańców Rosji, stąd wyniki mogły nie być miarodajne – to jednak zwycięska i wprowadzona w życie propozycja zdobyła ponad 61% głosów zdecydowanie bijąc pozostałe projekty.

Nowy znak został oficjalnie umocowany w aktach prawnych w grudniu 2013 roku i dość dobrze przyjął się wśród rosyjskiego społeczeństwa.

Dziękuję za przeczytanie pierwszego artykułu o rublu – walucie Federacji Rosyjskiej. Pod tym linkiem dostępna jest druga część traktująca o praktycznych aspektach wymiany rubla i dokonywania płatności gotówkowych i elektronicznych w Rosji.

2 komentarze

  • Standomski

    Dziękuję za bardzo solidnie zredagowany artykuł. Poznanie kolejnych miast Rosji mam w planie na pocovidowe czasy i przed wyjazdem ponownie przeczytam. Płatności w Rosji to niezła zabawa rachunkowa, która przypomina mi turystykę przed wprowadzeniem euro. Pewnie też kiedyś zdecydują się na kolejną denominację, bo szkoda by zasłużona kopiejka odeszła całkiem do lamusa.

    • Tomek

      Dziękuję za komentarz! Przed wyjazdem zapraszam szczególnie do kolejnej części tego artykułu, którą powinienem opublikować w przyszłym tygodniu. Będzie sporo o „zabawach rachunkowych” i rosyjskich kantorach – mniej lub bardziej wiarygodnych 😉

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *